Zuza Ziomecka redaktor Czasopisma Mindfulness
  • 2 sierpnia 2023
  • zuza
  • Blog

Jak odpoczywać by odzyskać siłę, spokój, wenę i klarownośc myślenia? Są na to dobre sposoby.

Dziele się fragmentami mojego tekstu z letniego wydania Mindfulness. 

Moda na wysiłek trwa od tak dawna, że wielu z nas realnie nie pamięta, jak odpoczywać. Dziś tak wielu jest pod ścianą, że musimy zacząć sobie przypominać. Jest przynajmniej osiem sposobów, a uważność pomoże we wszystkich.

Gdy wszyscy dookoła chwalą nas, płacą nam pieniądze i awansują nas za to, co robimy, gdy najsłynniejszym hasłem reklamowym na świecie jest „Just do it”, powstaje potężna kultura działania i osiągania. Ceną za takie wywindowanie wysiłku pod niebiosa jest deprymowanie odpoczynku. W ten sposób wielu z nas straciło biegłość w tym zakresie. Jedziemy na wakacje i wracamy zmęczeni. Po weekendzie nie czujemy przypływu energii, nadziei ani pomysłów.

(…)

Odpoczywaj odwrotnie, niż pracujesz

Choć jesteśmy stworzeni do funkcjonowania w cyklach aktywności i odpoczynku, wielu z nas nie pamięta, jak to się robi. Utknęliśmy na piątym biegu i tak dawno nie schodziliśmy na niższe, że nie pamiętamy, jak to było. Choć słyszę o tym w formie prośby o pomoc od uczestników kursów, często takie skargi wybrzmiewają w sferze publicznej niczym wyraz dumy. „Nie mam czasu” czy „Jestem taka zajęta” bywa równie często wołaniem o pomoc, co wyrazem statusu. Od lat środowisko mind­fulness apeluje, by przestać gloryfikować zajętość. To fałszywy bóg w religii pracyzmu.

Jeśli to jest o Tobie, pomyśl, że Twój tryb życia i pracy jest wzorem, który naśladują Twoje dzieci i Twoi pracownicy. Jeśli nie masz tak i modelujesz odpowiedzialne podejście do odpoczynku i regeneracji, rozejrzyj się i sprawdź, czy wszyscy, za których odpowiadasz i dla których jesteś przykładem, potrafią iść Twoim śladem. Być może odkryjesz takie osoby, które przychodzą do mnie i proszą: „Przypomnij mi, jak to się robi”.

Zacznijmy od teorii. Organizm ludzki, w tym mózg, działa na zasadzie skurczu i rozluźnienia, w cyklach wysiłku i odpoczynku, wdechu i wydechu. Gdy nie pilnujemy równowagi obu stanów, system przestaje dobrze działać. Nadal chodzimy do pracy, zajmujemy się rodziną, a nawet uprawiamy sport, ale z coraz gorszymi wynikami, większym wysiłkiem i mniejszą satysfakcją. Aż w końcu, deficyt odpoczynku i regeneracji zamienia się w wypalenie i wszystko zaczyna się sypać.

Warto wiedzieć, że „męczy się” w nas nie tylko energia odnawialna przez sen. Zasoby – takie jak uwaga, motywacja, pomysłowość, towarzyskość i siła, by wspierać innych – również się wyczerpują. Możesz być wyspany, a nie mieć weny. Możesz mieć mnóstwo energii, ale cierpieć na brak motywacji. Możesz fizycznie czuć się dobrze, ale mieć niski nastrój i kiepską samoocenę.

By pozwolić tym jakościom na odnowę, trzeba dać im przerwę, przerzucając wysiłek do innych ośrodków i zadań. Jeśli masz pracę, która wymaga dużej ilości ruchu i kontaktu z ludźmi, odnowisz pogodę ducha i energię, siadając lub kładąc się w ciszy na samodzielne c­­zytanie lub oglądanie bądź medytację. Jeśli masz odwrotnie i pracujesz samodzielnie, np. przy komputerze, to odnowę zapewni Ci pójście do ludzi, np. na trening drużyny sportowej, spacer z rodziną czy imprezę. Najważniejszą zasadą odpoczynku jest robienie czegoś odwrotnego niż to, co Cię zmęczyło.

I tu ważny szczegół dla wysoko wydajnych menedżerów, zwanych czasem „doersami”. Jeśli masz tryb szybki, zwarty i skuteczny w pracy, Twoim źródłem odnowy będzie zmiana biegu na wolniejszy i mniej zaplanowany. Jeśli jedziesz na urlop, który masz zaplanowany po brzegi z ambitnymi KPI w postaci licznych aktywności, to jakość odnowy z takich wakacji będzie niska.

(…)

Odpoczynek? Ale jak to się robi?

Jak rozpoznać komunikaty płynące z ciała i umysłu na temat zmęczenia, gdy nawyk działania oduczył nas, jak je odbierać? Uważność podaje tu pomocną dłoń, zapraszając do kontaktowania się z ciałem i umysłem, by zauważyć zmęczenie. Organizm ma dobrze wypracowany język komunikatów na ten temat. Wyrabianie w sobie nawyku zaglądania i sprawdzania, co nadaje, oszczędzi wielu kłopotów wywołanych przez błędy i niską jakość zadań wykonywanych na oparach sił.

Nawet bez praktyki medytacyjnej ważnym ćwiczeniem uważności jest możliwie jak najwcześniejsze zauważanie zmian. Odnotuj od razu, jeśli zwykle podchodzisz z entuzjazmem do spotkań z klientem, a dziś czujesz, że zmuszasz się i czołgasz na nie jak pod górkę. Zwróć uwagę, jeśli zazwyczaj masz masę pomysłów, a dziś żaden nie przychodzi Ci do głowy. Albo jeśli jesteś człowiekiem o wysokiej motywacji, nagle zaś słyszysz w głowie myśli typu: „Jaki to ma sens?” albo „Nic nie da się zrobić”. Odbieganie od własnej normy jest zawsze ważnym sygnałem. Zanim zaczniesz się martwić, czy to coś poważnego, zadbaj o odnowę, stosując jedną lub kilka podstawowych form odpoczynku.

Na pokładzie samolotu z awarią systemu dostarczania tlenu uratują się nie tylko ci, którzy najpierw sobie założą maskę, ale także ci, którzy to zrobią wystarczająco szybko. Nie jest sztuką zauważyć zmęczenie, gdy ciało od tak dawna je sygnalizuje, że w końcu, w desperacji, odcina prąd lub zamyka kluczowe systemy i lądujemy w szpitalu. Sztuką, i to kluczową w czasach wielkiego zmęczenia, jest zauważyć te sygnały na tyle wcześnie, by sobie pomóc bez ponoszenia zbyt wysokich kosztów. A koszty wypalenia bywają spore. Wiele osób odbudowuje siły miesiącami i rzadko wraca na to samo stanowisko lub podejmuje tę samą formę zatrudnienia.

Dlatego uważność jest kluczowa dla odpoczynku. Pozwala nam zauważyć, kiedy (i jaki) odpoczynek jest nam potrzebny, by szybko i sprawnie odbudować to, co się wyczerpało, i móc wrócić do robienia tego, co dla nas ważne.

Całość do przeczytania za darmo pod tym linkiem: https://www.czasopismomindfulness.pl/artykul/wielki-powrot-odpoczynku